1 lis 2013

Nkrumah i afrykański bojkot mundialu 1966

Kapuściński pisał o nim: „Uważał się za mesjasza całej Afryki. Myślał o sobie nie jako o prezydencie Ghany, ale jako prezydencie Afryki”. Jego osobowość mocno zapisała się też w historii mundiali.
 
Kwame Nkrumah – przywódca Ghany, jej pierwszy prezydent.
 
 
 
W eliminacjach do mistrzostw świata 1966 doszło do największego w historii bojkotu. Z rozgrywek wycofało się aż 15 krajów z Afryki (Algieria, Etiopia, Gabon, Ghana, Gwinea, Kamerun, Liberia, Libia, Mali, Maroko, Nigeria, Senegal, Sudan, Tunezja, Zjednoczona Republika Arabska) i jeszcze solidaryzująca się z protestem azjatycka Syria.
 
FIFA przyznała bowiem Afryce tylko 1 miejsce w finałach – i to po ewentualnej wygranej ze zwycięzcą strefy Azji i Oceanii.
 
Ideologiem bojkotu był właśnie Nkrumah, a wykonawcą jego minister sportu Odejeme Djan. Pozycja Nkrumaha była niepodważalna, bo to Ghana była pierwszym państwem Czarnej Afryki, które uzyskało niepodległość (1957). Nkrumah był też głównym twórcą Organizacji Jedności Afrykańskiej (1963). Jeszcze raz Kapuściński: "był wtedy największą postacią kontynentu, był politykiem, wizjonerem, trybunem i magiem".
 
Co ciekawe, Nkrumah bardzo mocno stawiał na futbol. To miało być narzędzie dające tożsamość nowemu krajowi, jednoczące ludzi z różnych plemion i regionów. W latach 60-tych reprezentacja Ghany była bezwzględnie najlepsza na kontynencie - dwa razy, w 1963 i 65 roku wygrała Puchar Afryki. Ten pierwszy raz na swoich stadionach - na ulice Akry wyległy wtedy tłumy tak wielkie, jak kilka lat wcześniej, gdy ogłaszano niepodległość.
 
Polityczne znaczenie reprezentacji podkreślone było nawet przez koszulki zawodników. Na plecach(!) widniały ogromne Czarne Gwiazdy – symbol głoszonego przez Nkrumaha panafrykanizmu.
 
Bojkot mundialu'66 też był polityczny. FIFA nie zauważyła zmian na mapie (choćby w roku 1960 czyli "roku Afryki" niepodległość uzyskało aż 17 państw). O ile w roku 1957 Afryka miała w FIFA tylko 4 członków, to w roku 1965 już 26.
 
Bojkot - choć biorąc pod uwagę poziom sportowy Afryki zapewne nie miał uzasadnienia - był więc manifestacją nowej siły. Ostentacyjną deklaracją afrykańskiej dumy.
 
Mistrz kontynentu Ghana, a w ślad za nią cała Afryka, nie zagrała więc nawet w eliminacjach mundialu 1966. 
 
Po latach, w roku 2010 stanęła przed historyczną szansą i cały kontynent znowu stał za nią murem. Mogła zostać pierwszym afrykańskim krajem w półfinale mistrzostw świata. Ale w ostatniej minucie dogrywki z Urugwajem Asamoah Gyan nie strzelił karnego... Genialne nagranie z trybun, wsłuchajcie się w reakcję stadionu po niestrzelonym karnym, zobaczcie jak Ghana cieszyła się przedwcześnie po przyznaniu karnego: